W mikołajkowy wieczór, dokładnie rok temu odbyła się premiera „Kwiatu paproci” na deskach Teatru Słowackiego.
5 grudnia klasy humanistyczne naszego liceum obejrzały tę sztukę w reżyserii Jakuba Krofty.
Ten ciepły, wzruszający spektakl jest zdecydowanie uniwersalny. Adresowany do widza w każdym wieku, mimo iż oparty jest na motywach twórczości Stanisława Wyspiańskiego, zwanego „czwartym wieszczem”.
„Kwiat paproci” jest piękną, mądrą baśnią. Wyspiański – główny bohater ukazany jest z dwóch perspektyw czasowych. Jako mały, osierocony przez matkę, chłopiec, któremu marzy się odnalezienie tajemniczego kwiatu. Dorosły Wyspiański – to Artysta wszechstronny: malarz, dramaturg, twórca witrażów, człowiek teatru – przy tym skomplikowany, nieco ekscentryczny, zmagający się z poczuciem niedocenienia oraz …. śmiertelną chorobą.
Na scenie jest magicznie – za sprawą niezwykle bogatej scenografii , projekcji multimedialnej oraz obrotowej sceny. Wszystko dopełniają wspaniałe i oryginalne kostiumy, dynamiczna, często zaskakująca akcja.
„Kwiat paproci” z jednej strony jest tradycyjną baśnią, a z drugiej nowoczesnym, pełnym zaskakujących pomysłów widowiskiem. Poszukiwanie kwiatu paproci to podążanie za tym co tajemnicze, nieosiągalne, poruszające wyobraźnię, odsyłające do magii dzieciństwa. Wszystkie płaszczyzny łączy magia. Obok niej pojawiają się stare jak świat pytania o nieśmiertelność, sławę, życie, świat wartości.
Najlepszą recenzją i wyrazem uznania dla spektaklu jest fakt, iż rok po premierze, sala zapełnia się widzami, którzy entuzjastycznie reagują na pięknie opowiedzianą historię Wielkiego Krakowianina.