Klasy 3 c i 3d 7 października wyruszyły na wiedeńską wyprawę. Już pierwszego dnia uczniowie odwiedzili niezwykłe zabytki tego miasta. Pałac Hofburg urzekał swoją elegancją i monumentalizmem, a Muzeum Historii Naturalnej zabrało nas w podróż w czasie i przestrzeni. Wśród wielu eksponatów można tu zobaczyć niezwykłe kamienie, meteoryty, skamieliny oraz jeden z najważniejszych artefaktów cywilizacji – Wenus z Willendorfu. Kolejnym punktem na wiedeńskiej mapie była fascynująca budowla – dom Hundertwassera, wiedeńskiego malarza i performera. Bajkowa konstrukcja mieni się kolorami, a krzywizny jej ścian i wszechobecna zieleń wyglądają nieprawdopodobnie. Spacerując ulicami i alejami podziwialiśmy i podziwiałyśmy monumentalne kamienice, pałace i pomniki. Elegancka i secesyjna zabudowa Wiednia wywiera ogromne wrażenie.
Drugi dzień wiedeńskiego spaceru to najważniejszy chyba zabytek tego miasta – Pałac Schonbrunn. Zwiedzając komnaty zapoznawałyśmy i zapoznawaliśmy się z historią, ale i życiem prywatnym cesarzy i ich rodzin. Łózko Franza Josefa, gabinet, biurko a nawet jego ubikacja to tylko klika przykładów ze zgromadzonych tam eksponatów. Kolejny przystanek na wiedeńskiej mapie to wzgórze Kahlenberg, miejsce szczególne dla miłośników historii. To właśnie tu Jan III Sobieski rozgromił potęgę turecką, zamykając jej drogę do podbicia Europy. Ze wzgórza roztacza się spektakularna panorama miasta, a wśród budowli szczególną uwagę zwraca kościół świętego Stefana, niezwykła gotycka katedra, urzekająca monumentalnym pięknem wieży, a także kunsztownymi kamiennymi detalami. Po powrocie do centrum Wiednia mieliśmy możliwość przyglądnąć się jej z bliska i chyba wszystkim nam towarzyszyła pełna zachwytu myśl – w jaki sposób średniowieczni mistrzowie potrafili okiełznać kamień, jak sięgnąć nieba. Chwile czasu wolnego każdy wykorzystał dla siebie. Jedni poszukiwali śladów wiedeńskiej secesji, inni raczyli się Sacher Torte lub Apflestrudel.
Trzeci dzień naszej wyprawy rozpoczęliśmy w zupełnie innym klimacie. Przenieśliśmy się do bajkowej krainy skał i wąwozów w Morawskim Krasie. Wjechaliśmy kolejką na przełęcz Macochy, a potem eksplorowaliśmy niezwykłe kamienne piękno jaskini Punkevni. Tym razem to natura, nie człowiek, wyczarowała przed naszymi oczami niezwykłe kształty. Stalaktyty, stalagmity, skały wyglądające niczym jedwabne tkaniny, magiczne kształty, naprawdę trudno było oderwać wzrok. Dotarliśmy do miejsca jakby przeniesionego żywcem z kart opowieści Tolkiena. Wodospad, urzekająca zieleń, światło przenikające liście drzew. Na koniec jeszcze przejażdżka łódką podziemną rzeką do jaskini. Morawy naprawdę potrafią czarować.
Droga powrotna, choć z małymi kłopotami, upłynęła nam w radosnej atmosferze.
Za nami fantastyczna wyprawa, która pokazała, że piękno sztuki i piękno natury są nam niezwykle bliskie.
Nasi uczniowie kolejny raz wykazali się otwartością, wrażliwością i ciekawością świata. To była nasza wspólna, wspaniała przygoda.
Do następnego razu!